Czarodziejska witamina

with Brak komentarzy
Czas czytania: 3 minut

Naukowcy biją na alarm. Niedobór witaminy D szkodzi organizmowi człowieka w większym stopniu niż do tej pory przypuszczano. Na skutek chronicznego niedoboru tej witaminy ludzie stali się mniej odporni i bardziej chorowici. Nawet bardzo zróżnicowana dieta dostarcza organizmowi człowieka zaledwie jedną piątą dziennego zapotrzebowania witaminy D.

Lekarze twierdzą, że gdyby każdy człowiek chociaż na 15 minut dziennie wystawiał na słońce przynajmniej 18 procent swojego ciała, to liczba zawałów serca i chorób nowotworowych zmniejszyłaby się aż o 600 tysięcy rocznie. I zalecają, aby w okresie od października do maja koniecznie zażywać dodatkowe ilości tej zbawiennej dla organizmu witaminy.

Konsekwencje niedoboru witaminy D

Niedobór witaminy D prowadzi do wielu poważnych schorzeń: w znacznym stopniu zwiększa ryzyko występowania chorób serca, powracających infekcji, przeziębień, kłopotów z ciśnieniem, cukrzycy czy osteoporozy.

Pierwszym sygnałem zbyt małej ilości witaminy D w naszym organizmie mogą być bóle stawowo-kostne (w tym bóle kręgosłupa), bóle mięśni i to niezależnie od wieku i płci. Już dawno zostało udowodnione, a najnowsze badania tylko to potwierdzają, że witamina D jest niezbędna dla kości i wzmacnia siłę naszych mięśni. Dlatego, gdy pojawiają się kłopoty z poruszaniem się, jedną z przyczyn prawie na pewno jest niedobór tej witaminy.

Odpowiednia ilość witaminy D w naszym organizmie to także mniej zachorowań na grypę, na astmę, mniej problemów neurologicznych. Witamina D chroni nasz organizm przed cukrzycą, zbyt wysokim ciśnieniem krwi i stanami depresyjnymi. Zwiększenie o 10 procent stężenia witaminy D w organizmie człowieka powoduje zmniejszenie ryzyka wystąpienia nadciśnienia tętniczego o około 8 procent.

Z kolei jej niedobór w znacznym stopniu wpływa na gorsze funkcjonowanie układu odpornościowego, co może doprowadzić do występowania schorzeń zagrażających życiu człowieka (stwardnienie rozsiane, cukrzyca, zapalenie stawów, udar mózgu, zawał serca czy miażdżyca). Może też prowadzić do zachorowań na nowotwory złośliwe, przede wszystkim raka piersi, prostaty, nerek i jelita grubego.

Witamina D bierze czynny udział w tworzeniu serotoniny, czyli hormonu szczęścia, który zapewnia między innymi dobry nastrój i spokojny sen. Dopadająca nas czasem depresja, wstawanie „lewą nogą” czy zrzędliwy humor mogą być także objawem braku witaminy D.

Osoby, mające niski poziom witaminy D, zmuszone są przyjmować dwa razy więcej silnych leków przeciwbólowych niż te, którym jej nie brakuje. Jest to szczególnie istotne dla osób, którym w codziennym życiu towarzyszy przewlekły ból.

Chociaż niektóre z tych schorzeń mogą być niezwykle poważne i mogą mieć poważne konsekwencje dla organizmu, czasami złagodzenie odczuwalnych skutków można osiągnąć za pomocą uzupełnienia niedoboru witaminy D.

Witamina D odpowiada także za funkcjonowanie układu kostnego, co u dzieci wiąże się z rozwojem krzywicy, a u dorosłych z odwapnieniem i rozmiękczeniem kości.

Dzieci, u których wykryto znaczny niedobór witaminy D, przybierają na wadze o wiele szybciej niż ich rówieśnicy, co może w konsekwencji prowadzić do niezwykle groźnej dla człowieka otyłości brzusznej.

Gdzie ją znaleźć?

W jaki sposób możemy pozyskać odpowiednią ilość witaminy D dla naszego organizmu? Z pewnością pomoże nam w tym regularne przebywanie na świeżym powietrzu. Organizm ludzki jest w stanie sam ją wyprodukować, o ile oczywiście zapewnimy mu odpowiednio dużo dostępu do światła słonecznego.

Stężenie witaminy D w naszym organizmie wzrasta w okresie wiosenno-letnim. Należy więc korzystać z każdego słonecznego promyka, a w lecie po prostu wystawiać się do słońca. To właśnie pod wpływem promieni słonecznych skóra produkuje dla naszego organizmu witaminę D.

Skutecznym i sprawdzonym sposobem pozyskania witaminy D jest odpowiednio dobrany jadłospis, w którym nie może zabraknąć tłustych morskich ryb (śledzia, makreli, sardynki i łososia), zawierających najwięcej witaminy D spośród wszystkich produktów spożywczych.

Oprócz witaminy D dostarczają one także naszemu organizmowi białka o wysokiej wartości biologicznej oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega 3.

Doskonałym źródłem witaminy D jest nabiał – mleko i jego produkty. Jednak im chudsze produkty mleczne (mniejsza zawartość tłuszczu), tym witaminy w nich mniej. Aby wyżej wymienione produkty spełniały chociaż w stopniu minimalnym swoją rolę, zawartość tłuszczu w mleku musi wynosić co najmniej 1,5 procent. Mleko i produkty mleczne powinniśmy spożywać dwa razy dziennie, ponieważ dostarczają niezbędnego dla naszego organizmu wapnia.

Znaczne ilości witaminy D znajdują się w żółtku jaj oraz wątrobie wieprzowej, wołowej i cielęcej. Pewne jej ilości występują w grzybach, natomiast produkty pochodzenia roślinnego praktycznie nie zawierają omawianej witaminy.

Latem, gdy jest więcej słońca, uzupełnianie witaminy D u dzieci i młodzieży nie jest konieczne. Natomiast seniorzy, u których wytwarzanie witaminy D w skórze jest słabsze, powinni ją przyjmować przez cały rok.

Dla kobiet będących w ciąży, jak i w późniejszym okresie laktacji, również wskazane jest przyjmowanie dodatkowych dawek tej jakże potrzebnej organizmowi witaminy. Lekarze zalecają jednak przeprowadzenie w tym celu badania krwi.

Normy spożycia dla witaminy D dotyczą głównie niemowląt i dzieci, ze względu na intensywny rozwój ich organizmu. Druga, szczególnie narażona na jej niedobór grupa, to osoby starsze, u których często występują zaburzenia pracy układu pokarmowego oraz innych narządów, co może wpłynąć na obniżone wchłanianie i metabolizowanie witamin.

Witamina D jest strażnikiem organizmu człowieka. Nie można jej zgromadzić na zapas. Jeżeli mało czasu spędzamy na słońcu, produkcja witaminy D w naszym organizmie spada i musimy wówczas zwrócić większą uwagę na jej obecność w diecie, aby wyrównać ewentualne braki.

Pamiętajmy jednak, że zbyt duże dawki witaminy D w pastylkach stają się toksyczne. Z pewnością nie da się jej przedawkować spędzając więcej czasu na słońcu lub zjadając produkty spożywcze będące jej naturalnym dobrym źródłem.

Sylwia Jaworska

Facebook