Starość jest określeniem co najmniej niezręcznym w stosunku do człowieka, który choć młodość ma już za sobą, wcale nie musi czuć się staro właśnie wtedy, kiedy ktoś inny uzna, że „on/ona już jest stary”. Jeśli ktoś sam uznał, że jest już stary i/lub stuknęła mu 70-ka – nie szkodzi. Tym bardziej zachęcam do przeczytania tego artykułu. Jeśli już ktoś się upiera przy słowie starość, niech tu ono wystąpi, zwłaszcza że zamierzamy się z nim rozprawić i wskazać mu jego miejsce bliżej schyłku życia, a nie w kwiecie dojrzałego wieku. Istnieje opinia, że organizm człowieka zaczyna się starzeć już w momencie narodzin (podobno nawet wcześniej) i jest to proces ciągły oraz nieodwracalny.
Starość i młodość
Są jak strefy klimatyczne. Nie można wbić słupa i powiedzieć, że właśnie tutaj kończy się tropik i zaczyna strefa umiarkowana. Ludzie, fauna, flora, a nawet świat nieożywiony, tak dokładnej granicy respektować nie będą. Nie każdy musi się zgodzić również z tym, że na drodze jego życia ktoś wbije słup z napisem – starość. Ma przecież prawo, w zależności od poczucia humoru, zareagować np.: „zaraz, zaraz; stare to są dobre wino i skrzypce Stradivariusa, co tylko dodaje im smaku oraz szlachetności. A o tym, kiedy poczuję się naprawdę stary, można będzie się dowiedzieć z mojego nekrologu”.
Od zarania dziejów
Człowiek musiał chronić się przed silniejszymi zwierzętami i zdobywać pożywienie. Zasady współżycia społecznego nie były korzystne dla ludzi słabszych i starszych. Obowiązywały twarde, surowe i bezlitosne prawa natury. Przetrwali najsilniejsi, a starość była traktowana głównie jako słabość.
Przez tysiąclecia ruch był wymogiem i oczywistością dnia codziennego, organizm człowieka do ruchu jest przystosowany. Nie funkcjonuje prawidłowo, jeśli trwa w bezruchu jak ostryga przyczepiona do kamienia. Jest tak skonstruowany, że musi się ruszać, aby wszystkie procesy fizjologiczne przebiegały normalnie, o zaniku mięśni nie wspominając. Ta oczywista oczywistość bywa jednak u ludzi w głębokim lekceważeniu i zapomnieniu. Przecież teraz samochód, winda, ruchome schody… Cywilizacja dała nam wiele, ale odebrała naturalny ruch.
Listonosz na spacer?
Nie będziemy tutaj zachęcać przysłowiowego listonosza do spacerów, bo ma ich dosyć na co dzień. Ktoś zmęczony po całym dniu pracy marzy tylko o tym, żeby odpocząć. Ale jeśli np. ktoś nosi nieodpowiednie obuwie, bo chce „wyglądać” i przez to niepotrzebnie męczy się podwójnie? Każda praca angażuje określone partie mięśni. A jeśli ktoś musi się ciągle schylać lub być pochylonym? A jeśli musi ciągle stać w jednym miejscu?
Zmęczenie ma różne oblicza. Dlatego ważne jest określenie wskazań i przeciwskazań do różnych rodzajów aktywności ruchowej. Nasz listonosz, pieszo pokonujący wiele kilometrów, może wiele zyskać uprawiając ćwiczenia siłowe bardziej statyczne, angażujące inne partie mięśni niż te, które są aktywne w jego pracy.
Po pięćdziesiątce
Sformułowanie „ludzie starsi, czyli po 50 roku życia” występujące tysiącami w najróżniejszych publikacjach, powinno u osób w tym wieku – szczególnie tych, które mało się ruszają – wzmóc czujność. Co prawda w przeszłości 50-ka była naprawdę podeszłym wiekiem, ale w przyszłości nie będzie ona jeszcze nawet półmetkiem życia. A teraz? To zależy od każdego z osobna.
Pora na cytat z www.sportconnect.pl: „Badania niezbicie pokazują, że należy przywrócić starszym osobom «chęć» do uprawiania adekwatnych do wieku ćwiczeń fizycznych, ponieważ nie ma żadnych biologicznych barier, które by taką aktywność mogły wykluczać. Jeśli statystycznie 1 osoba na 10 w tym wieku prowadzi aktywność ruchową, to jest to zdecydowanie za mało, a wyraźne pogorszenie stanu zdrowia takich osób wiąże się przede wszystkim z niedostateczną ilością czasu poświęcaną na zajęcia ruchowe”.
Mity
Wielu ludzi starszych sądzi, że zajęcia ruchowe nie są im potrzebne z różnych powodów. Że są wątli i słabi, że ćwiczenia są niebezpieczne, że tylko energiczne ćwiczenia mają sens, a w ogóle to czują się zmęczeni i… starzy. Ale to nic innego, jak błędne koło, spowodowane właśnie brakiem ruchu. Od innych ewentualnych skutków aż skóra cierpnie, więc nie będziemy ich tutaj wymieniać.
Wystarczy wspomnieć o naszej poczciwej „pompce”, która bije raz szybciej, raz wolniej, oraz o podatności na depresję i stany lękowe z powodu braku ruchu, a także o łamliwości kości i bólach stawów.
Wykaz ćwiczeń?
– Dobre sobie! To tak, jakby w instrukcji obsługi nowego telewizora, przeczytać punkt pierwszy – Włączyć do prądu! Gdzieniegdzie można takie instrukcje spotkać, ale jeśli tutaj chcielibyśmy coś takiego „wciskać”, to ten artykulik odniósłby skutek odwrotny do zamierzonego. Nikt nikogo o brak wyobraźni nie posądza, a i nie chodzi o to, aby rozwijać tylko mięśnie twarzy poprzez ironiczny uśmieszek.
Niko Niko, Tanaka
Dwa pierwsze słowa po japońsku znaczą uśmiech, a trzecie, to nazwisko profesora, który proponuje bieganie z uśmiechem na ustach. Mowa o tzw. slow jogging czyli bieganiu wolnym tempem. Taki truchcik może dokonać cudów w naszym zdrowiu. Został on przetestowany w Japonii na grupie osób mających średnio 75 lat. Wszyscy czuli się wyjątkowo słabo, mieli nadciśnienie i niechęć do życia. Po trzech miesiącach ćwiczeń, 4-5 razy w tygodniu po 30 minut, zaczęło u nich obniżać się ciśnienie, spadło stężenie cukru we krwi a wzrósł poziom tzw. dobrego cholesterolu, co oznacza mniejsze ryzyko zawału serca lub udaru mózgu. Ogólnie, wszyscy poczuli się lepiej i nabrali wigoru.
Jakakolwiek forma ruchu jest wskazana. Pływanie, Nordic Walking (chodzenie z kijkami), czy turystyka piesza. Lista jest długa, pozostaje tylko wybrać coś dla siebie. Jednak jest pewien problem: kiedyś trzeba zacząć!
Warto wiedzieć:
• Tempo spalania kalorii w organizmie zwiększa się nie tylko podczas ćwiczeń, ale także do kilkunastu godzin po ich zakończeniu.
• Dzięki ruchowi i ćwiczeniom fizycznym w mózgu podnosi się poziom beta-endorfin, które wywołują uczucie spokoju, wyciszenia i odprężenia oraz pomagają uwierzyć w siebie.
• Wiele badań dowodzi, że nie istnieje granica wieku, przy której aktywność fizyczna byłaby niemożliwa i nie dawała korzyści.
• Ćwiczenia siłowe m.in. powodują obniżenie spoczynkowego ciśnienia tętniczego oraz poprawiają strukturę kości, zapobiegając osteoporozie.
• Trwałość kości zaczyna zmniejszać się około 40 roku życia, a najszybszy spadek notowany jest w wieku około 50 lat. Osoby aktywne fizycznie chętniej racjonalnie się odżywiają i rezygnują z nałogów.
• Rola ćwiczeń nie polega tylko na spalaniu kalorii, ale na stymulacji wielu procesów w organizmie, mających wpływ na odchudzanie.
• Najlepsza sprawność organizmu przypada na okres pomiędzy 25 a 30 rokiem życia. Średnio, po ukończeniu 35 lat, praktycznie zaczyna się proces starzenia.
Michał Nowacki