Kupić dziecku telefon, czy nie kupić? Dylematy rodziców

with Brak komentarzy
Czas czytania: 5 minut

Żyjemy w świecie, w którym nasze dzieci chcą mieć wszystko, najlepiej od razu i bez względu na koszty. Nie chodzi tylko o koszty finansowe ale i – a może przede wszystkim – o przedwczesne wprowadzanie w świat technologii. Dzisiaj telefon komórkowy coraz częściej bywa dla dzieci odskocznią od codziennej rzeczywistości, szkoły, nauki, nudy i samotności. I nie dziwi to, że chcą go mieć już kilkuletnie dzieci, bo w dzisiejszym świecie telefon komórkowy dawno przestał służyć wyłącznie do rozmawiania.

 

Trudna decyzja

Zanim rodzice zdecydują się na zakup telefonu dla dziecka, powinni odpowiedzieć sobie na pytania: Czy takie urządzenie jest mu potrzebne i do czego ma mu służyć? Czym właściwie telefon dla niego będzie? Czy przedmiotem służącym do komunikacji, czy tylko drogą zabawką i rozrywką? Czy wsparciem dla poczucia bezpieczeństwa rodziców i dziecka, czy tylko niezbędnym elementem jego życia?

 

Zanim rodzice podejmą ostateczną decyzję, powinni poczytać o fonoholizmie – uzależnieniu od telefonów komórkowych, i porozmawiać o tym zjawisku ze swoim dzieckiem. Fonoholizm objawia się nadmiernym przywiązaniem do telefonu i nadużywaniem go w różnych codziennych sytuacjach. Skutki tego uzależnienia mogą być bardzo poważne, od osłabienia kontaktów z rodzicami i rówieśnikami, aż po zanikanie zainteresowań dziecka, zaburzenia snu i odżywiania, co z pewnością przełoży się na trudności w nauce i problemy w szkole.

 

Fonoholizm dotyka dzieci w coraz młodszym wieku i jest zjawiskiem tak powszechnym, że przestał budzić zdziwienie.

 

Wszyscy mają już komórki, tylko jak nie!

Takiej wykrzyczanej prośby mogą się spodziewać rodzice nawet kilkuletnich dzieci. Kiedy przychodzi moment na ten pierwszy aparat?

 

Rozwój dzieci przebiega bardzo indywidualnie i ciężko jednoznacznie określić, jaki wiek jest najlepszy na zakup telefonu komórkowego. Dziecko powinno otrzymać telefon wtedy, kiedy rzeczywiście ma on spełniać pożyteczną, konkretną funkcję służącą jego bezpieczeństwu. Podarowanie telefonu bez większej potrzeby, jako spełnienie kaprysu, prośby, czy dlatego, że inni już mają, spowoduje, że dla dziecka telefon będzie tylko zabawką. Opinia psychologów jak i dużej części rodziców jest jednoznaczna: im później dziecko otrzyma pierwszy telefon, tym lepiej i zdrowiej dla niego.

 

Dla części rodziców właściwym momentem na zakup pierwszego telefonu jest rozpoczęcie przez dzieci nauki w szkole podstawowej, kiedy zaczynają samodzielnie chodzić do szkoły i z niej wracać. Rodzice chcą się z nimi kontaktować i sprawdzać, czy wszystko jest w porządku.

 

Kiedy jednak dorośli zawożą i przywożą dzieci na lekcje czy zajęcia pozaszkolne, posiadanie przez dzieci telefonu nie jest koniecznością. Bo dokąd dzieci miałyby „komórkę” ze sobą zabierać? Na plac zabaw? W odwiedziny do kolegi? Punktualności lepiej nauczy dzieci zegarek na rękę niż telefon.

 

Wśród rodziców i psychologów najwięcej zwolenników ma teoria, według której odpowiednim czasem na posiadanie przez dziecko własnego telefonu, jest moment zakończenia nauki w szkole podstawowej. To wiek, kiedy dziecko jest już na tyle odpowiedzialne, że potrafi kontrolować ilość rozmów i wydatki związane z posiadaniem telefonu, oraz wykorzystywać urządzenie do odpowiednich celów.

 

Kupić dziecku telefon komórkowy, czy nie?

Przeciwnicy kupowania  dzieciom telefonów uważają, że „komórka” to niepotrzebny wydatek, bo dzieci (zwłaszcza te kilkuletnie) nie potrafią rozsądnie korzystać z telefonu. Narażają rodziców na dodatkowe koszty i traktują „komórkę” jak elektroniczną zabawkę. Grają w gry, piszą na okrągło SMS-y i zapominają o prawdziwej zabawie z kolegami.

Rodzice obawiają się też uzależnienia się dziecka od „komórki” i ewentualnych problemów w szkole.

 

Zwolennicy kupowania dzieciom telefonów są zdania, że żyjemy w tak niebezpiecznych czasach, że dorośli muszą mieć nad dzieckiem stałą kontrolę. I temu ma między innymi służyć „komórka”. Kiedy dziecko ma przy sobie telefon, kontakt z rodzicami jest łatwiejszy, a ich niepokój mniejszy. Dorośli w każdej chwili mogą sprawdzić, gdzie znajduje się ich dziecko i nawiązać z nim kontakt.

 

Telefon przydaje się w sytuacjach, kiedy coś wydarzy się w szkole, a nauczyciele nie zareagują. To także kontakt z rodzicami w czasie szkolnej wycieczki, pobytu u dziadków czy znajomych. Czasami pociecha chce się o coś zapytać, czy zwyczajnie się nudzi.

 

„Komórka” doskonale sprawdza się również jako „przypominajka”. Wystarczy krótki sms, żeby przypomnieć dziecku o zabraniu kanapek do szkoły, spakowaniu stroju na zajęcia sportowe, czy o umówionej wizycie.

 

Jak widać, odpowiedź na pytanie „kupić dziecku telefon, czy nie” nie jest prosta. Ta decyzja zależy tylko i wyłącznie od rodziców. Jeżeli już zdecydowali się na taki zakup, muszą uważać, żeby dziecko nie „nabiło” zbyt wysokiego rachunku i nie korzystało z telefonu bez limitu. Muszą jasno sprecyzować reguły i zasady jego używania i mieć pewność, że dziecko rozumie do czego służy telefon i wie, czego nie należy i nie wolno robić posiadając telefon.

 

Nie smartfon jako pierwszy telefon

Marzeniem każdego dziecka jest, aby jego „komórka” była „wypasiona”, miała mnóstwo gier, kamerę, aparat fotograficzny, dostęp do Internetu, opcje słuchania muzyki  i kartę pamięci. Rodzicom natomiast zależy przede wszystkim na tym, by posiadanie telefonu wiązało się z bezpieczeństwem dziecka i niewielkimi kosztami używania aparatu.

 

W przypadku małych dzieci w roli pierwszego telefonu doskonale może sprawdzić się aparat używany, z którego wcześniej korzystali rodzice, starsze rodzeństwo, czy ktoś z rodziny. Jeżeli jednak decydujemy się kupić nowy model, to na początek nie powinien być to smartfon, lecz zwykły telefon bez dostępu do Internetu.

 

Telefon dla kilkuletniego dziecka powinien być solidny, odporny na wszelkie uszkodzenia, upadki i kąpiele. Wykonany z odpowiednich, nieszkodliwych materiałów, z niskim indeksem promieniowania SAR. Dostosowany do wielkości i kształtu dłoni dziecka z dodatkowym wyposażeniem w postaci uchwytów albo smyczy, by dziecko nie zgubiło telefonu.

 

Taki telefon powinien być jak najprostszy w obsłudze. Im mniej funkcji, tym lepiej. By dziecko było bezpieczne, można zaprogramować w jego telefonie tylko te numery, pod które może dzwonić i od których może odbierać rozmowy przychodzące. Wystarczy mu zaledwie kilka przycisków, by zadzwonić do mamy, taty, dziadków i pod numer alarmowy. Telefony komórkowe odpowiednie dla dzieci mają funkcje, dzięki którym rodzic ma możliwość monitorowania, czy dziecko dotarło bezpiecznie do szkoły, czy do kolegi.

 

Dziecięcy aparat nie musi mieć Internetu, odtwarzacza MP3, kamery, aparatu fotograficznego i łącza Bluetooth. Rodzice powinni zablokować w telefonie dziecka zbędne aplikacje. Dziecko musi wiedzieć, że telefon służy głównie do kontaktowania się, a nie do gier.

 

Dla mniejszego dziecka lepszy jest telefon na kartę, niż na abonament. Karta pozwala limitować korzystanie z urządzenia i uczy rozsądnego gospodarowania pieniędzmi.

 

Inaczej rzecz się ma w przypadku zakupu telefonu dla dziecka starszego. Czy powinniśmy mu kupić taki model telefonu, jaki samo sobie wybrało? W tej sytuacji w grę wchodzą możliwości finansowe rodziców i ich zapobiegliwość. Koszty zakupu wybranego przez dziecko telefonu powinny być rozłożone. Część kwoty młody człowiek może pokryć ze swojego kieszonkowego, czy oszczędności, resztę dokładają rodzice, którzy muszą jeszcze wziąć pod uwagę to, że dziecko może telefon zgubić albo zniszczyć. Dlatego od razu powinni go zaopatrzyć w etui i aparat ubezpieczyć.

 

Dla starszych dzieci, które więcej rozmawiają, SMS-ują i korzystają z Internetu, bardziej opłacalny jest abonament. W tym przypadku warto zadbać o zabezpieczenia, które uniemożliwiają wykonywanie kosztownych połączeń lub ściąganie dużej ilości danych z Internetu.

 

Jeżeli rodzice obawiają się dużych rachunków, to powinni kupić telefon na kartę. I uprzedzić latorośl, że ma tak gospodarować środkami na karcie, aby starczyło mu na wyznaczony okres. Jeśli dziecko wydzwoni wszystko w krótkim czasie, rodzice nie powinni kupować mu nowej karty aż do upływu wyznaczonego terminu. To nauczy dziecko odpowiedzialności i oszczędności.

 

Bezpieczeństwo

Rodzice decydują się kupić dziecku telefon przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Mogą sprawdzać, gdzie jest, jak się czuje, co robi, czy dotarło bezpiecznie do domu. Również dziecko czuje się bezpieczniej, kiedy wie, że ma z rodzicami stały kontakt.

 

Ale bezpieczeństwo to także ochrona przed niewłaściwymi treściami, których dziecko wcale nie musi świadomie szukać. Może przypadkowo trafić na nieodpowiednie zdjęcia czy filmy. Dlatego rodzice muszą mieć nadzór nad treściami przeglądanymi w sieci, instalowanymi aplikacjami, zakupem poszczególnych programów czy gier.

 

Dziecko musi znać zasady i granice użytkowania telefonu, do jakich celów może go używać, co robić, żeby nie wpakować się w kłopoty. Jak unikać zawierania znajomości przez telefon. Każde złamanie tych zasad powinno skutkować wyciągnięciem przez dorosłych konsekwencji.

 

Dorośli powinni także nauczyć dziecko zasad korzystania z telefonu w miejscach publicznych. Niepodawania głośno swojego adresu i danych dotyczących rodziny. Niepodawania numeru telefonu osobom nieznajomym. Niesłuchania głośno muzyki, rozmawiania krótko i na temat, a w niektórych miejscach publicznych w ogóle nieużywania telefonu.

 

W przypadku dzieci starszych, które za pośrednictwem smartfona korzystają już z serwisów społecznościowych, rodzic powinien wiedzieć, jakie wpisy jego dziecko publikuje, z kim się komunikuje. Uczulić je na to, jakich informacji o sobie nie może nikomu przekazywać, kiedy musi wyłączyć lub wyciszyć telefon, o czym musi informować rodziców.

Decyzja, kiedy i jaki telefon komórkowy kupić dziecku, zależy tylko od rodziców. Mają oni prawo odmówić dziecku, gdy prosi o telefon, ale mają też prawo kupić mu go wtedy, kiedy uważają za stosowne. To ich dziecko, ich odpowiedzialność, ich rachunki, i ich decyzja.

 

Aleksandra Dobiecka

Źródła: miniaturowa.pl, dziecko.trojmiasto.pl, zaplo.pl/blog, parenting.pl, tvp.info.pl,

 

Facebook