Lekarze chcą zniesienia krótkoterminowych zwolnień lekarskich
Pod petycją o zniesieniu krótkoterminowych zwolnień lekarskich podpisały się setki lekarzy. Inicjator projektu Laurens De Boeck twierdzi, iż zniesienie zaświadczenia o chorobie krótkotrwałej spowodowałoby, że co roku 3 miliony konsultacji stałyby się zbędne, co pozwoliłoby zaoszczędzić 60 milionów euro.
Co roku w sezonie grypowym przychodnie lekarskie są zapełnione, czas oczekiwania na szpitalnych oddziałach ratunkowych jest bardzo długi, a na oddziałach szpitalnych brakuje wolnych łóżek. Ok. 70% osób zgłaszających się na pogotowie może po prostu wrócić do domu. A zgłosiły się one na izbę przyjęć, ponieważ nie dostały się do lekarza rodzinnego.
Każdy, kto zachoruje na grypę, będzie chorował przez co najmniej 3 dni. Czy chory na grypę potrzebuje lekarza? Zwykle nie, musi po prostu grypę „przechorować”. Ale niestety musi też udać się do lekarza po zwolnienie.
Od dwóch lat pracownicy dużych firm nie muszą już zgłaszać zwolnienia lekarskiego w przypadku jednodniowej nieobecności. Jednak ten środek nie ma jeszcze zastosowania we wszystkich przypadkach, gdyż każdy, kto choruje dłużej, nadal musi otrzymać zwolnienie.
W swojej petycji lekarze opowiadają się za natychmiastowym zniesieniem zwolnień lekarskich dla wszystkich pracowników za pierwsze 3 dni nieobecności.
vrt.be
Mieszkanie czy dom? W Brukseli olbrzymia różnica cen
Ponad milion euro – tyle wyniosła mediana cen domów wolnostojących, sprzedanych w trzecim kwartale 2024 r. w Regionie Stołecznym Brukseli. Mówiąc dokładniej: połowa domów wolnostojących kosztowała w stolicy i okolicach ponad 1,02 mln euro, a druga połowa mniej niż ta kwota. Mediana cen domów wolnostojących wzrosła w Regionie Stołecznym Brukseli w ciągu roku aż o 20%.
Mieszkania w bloku lub kamienicy są już dużo tańsze. W tej kategorii mediana cen wyniosła w trzecim kwartale ubiegłego roku 267 tys. euro – poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.
Oznacza to, że połowa mieszkań w blokach i kamienicach kosztowała w trzecim kwartale 2024 r. w Brukseli mniej niż 267 tys. euro, a połowa więcej niż ta kwota. W ciągu roku mediana cen mieszkań w Regionie Stołecznym Brukseli wzrosła o 2,7%.
Statbel wyróżnia jeszcze jedną grupę nieruchomości mieszkalnych: są to domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej. W trzecim kwartale 2024 r. mediana cen stołecznych bliźniaków i szeregowców wyniosła 505 tys. euro. Była więc prawie dwukrotnie niższa niż w przypadku domów wolnostojących, ale jednocześnie prawie dwukrotnie wyższa niż w przypadku mieszkań w blokach i kamienicach.
niedziela.be
Samochody używane coraz bardziej popularne
W 2024 roku liczba rejestracji samochodów używanych w Belgii osiągnęła imponujący poziom 727 650 pojazdów, co oznacza wzrost o 5,6% w porównaniu z rokiem poprzednim. W tym samym czasie rynek samochodów nowych skurczył się o 6%, potwierdzając rosnącą dominację pojazdów z drugiej ręki.
W samym grudniu 2024 roku zarejestrowano 55 025 samochodów używanych, co stanowi wzrost o 7,4% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2023.
W 2024 roku liderami na belgijskim rynku samochodów używanych były marki: Volkswagen, BMW, Mercedes, Opel i Peugeot. Popularność tych marek wskazuje na trwałe zainteresowanie niezawodnymi i cenionymi pojazdami, które oferują szeroką gamę modeli w różnych segmentach cenowych.
Belgijski rynek samochodów używanych kwitnie, napędzany przez spadające ceny, szeroką dostępność oraz niepewność związaną z nowymi technologiami napędowymi. Popularność marek takich jak Volkswagen czy BMW pokazuje, że konsumenci nadal cenią sobie jakość i trwałość. Jednocześnie przyszłość rynku wymaga działań na rzecz promocji bardziej ekologicznych rozwiązań, takich jak samochody elektryczne, co może stanowić kluczowe wyzwanie na nadchodzące lata.
Belgia zebrała miliard euro w opłatach dla ciężarówek
Belgijski system Viapass obejmuje pojazdy o DMC powyżej 3,5 tony, naliczając opłaty za każdy przejechany kilometr po autostradach lub popularnych drogach niższej kategorii. Co też nietypowe, każda z trzech części tego federalnego kraju – czyli Flandria, Walonia oraz stołeczna Bruksela – stosuje swoje własne cenniki i osobno liczy przychody.
Według statystyk z całego 2024 roku użytkownicy samochodów ciężarowych zostawili w systemie Viapass następujące kwoty: 658 milionów euro we Flandrii, 347,1 miliona euro w Walonii oraz 10,8 miliona euro w Brukseli. Łącznie daje to kwotę 1,016 miliarda euro, czyli równowartość ponad 4,3 miliarda złotych.
Największa część tych funduszy, bo blisko 47%, pochodziła z ciężarówek na belgijskich rejestracjach. Dalej w kolejności pojawiły się pojazdy z Polski (10,7% wpływów), Holandii (9,7%), Litwy (6,1%) oraz Rumunii (5,7%).
Według przedstawionych danych z 2021 roku regularne utrzymanie wszystkich flamandzkich dróg na poziomie, który gwarantowałby niepogarszanie się stanu infrastruktury, wymagałoby corocznego budżetu w wysokości około 660 milionów euro. To niemal taka sama kwota, jak roczne flamandzkie wpływy z systemu Viapass, co oznacza, że przewoźnicy wpłacają pieniądze wystarczające do regularnego utrzymania praktycznie kompletnej infrastruktury.
40ton.net
W 2024 roku rekordowa liczba zwolnień z powodu bankructw
Według danych, zebranych przez firmę świadczącą usługi finansowe Graydon, w zeszłym roku zbankrutowało około 11 549 firm. Oznacza to wzrost o 7,2% w porównaniu z rokiem 2023.
Utrata miejsc pracy w wyniku bankructwa również osiągnęła rekordowy poziom. Łącznie w Belgii pracę straciło 27 187 osób, z czego 15 533 we Flandrii, 7297 w Walonii i 4233 w Brukseli.
Ubiegły rok był „złym rokiem” dla firm. Jednak wyjątkowe masowe zwolnienia utrudniają rozróżnienie, czy trend rosnącej utraty miejsc pracy będzie odczuwalny również w 2025 roku. Przykłady takich nadzwyczajnych zwolnień obejmują utratę miejsc pracy w przemyśle motoryzacyjnym, który miał wyjątkowo trudny rok w całej Europie. Na przykład w Belgii fabryka Audi w Brukseli ogłosiła zamknięcie, co miało wpływ na około 3 tys. pracowników.
Wysokie koszty pracy to tylko jedna z trudności, z jakimi boryka się przemysł wytwórczy w krajach takich jak Belgia. Wiele firm zaczęło przenosić produkcję do krajów takich jak Chiny czy Meksyk, gdzie płace są znacznie niższe.
niedziela.be
Pod presją NATO
Aby sprostać rosnącym wymaganiom NATO, Belgia musi zwiększyć nakłady na obronność. Nowy sekretarz generalny sojuszu Mark Rutte wskazuje, że Europa powinna dążyć do wydatków sięgających 3,6-3,7% PKB, jeśli chce efektywnie realizować swoje plany militarne.
Dla Belgii oznacza to konieczność znalezienia dodatkowych 4,5 miliarda euro rocznie, by osiągnąć minimalny próg 2%. W przypadku realizacji ambitniejszego celu – 3% PKB – budżet obronny musiałby wzrosnąć o kolejne 11 miliardów euro. To wyzwanie stawia kraj w trudnej sytuacji finansowej, zmuszając do przemyślenia priorytetów budżetowych i strukturalnych.
Belgia zmaga się z ograniczeniami wynikającymi z wewnętrznego podziału finansów między rząd federalny a regiony, co sprawia, że resort obrony dysponuje niewystarczającymi środkami. Bez zmian w sposobie finansowania państwa realizacja wyższych celów obronnych będzie niemal niemożliwa.
Presja ze strony sojuszników NATO narasta. Inne państwa członkowskie, które już osiągnęły próg 2%, nie chcą dłużej tolerować opóźnień w realizacji zobowiązań przez Belgię.
aktualności.be
Belgijska poczta i paczki bez etykiet
Bpost testuje obecnie nowy system, który umożliwi wysyłkę paczek i przesyłek bez etykiet – za pośrednictwem nowego systemu paczkomatów.
Opcja wysyłki jest dostępna wyłącznie w aplikacji „My Bpost”. Klienci mogą wysyłać produkty bez etykiet i opakowań, pod warunkiem, że przesyłka jest realizowana do, oraz z paczkomatu Bpost. Na razie projekt będzie testowany w Antwerpii, wykorzystując ponad 30 skrytek w całej prowincji. Celem jest rozszerzenie w ciągu roku nowej opcji wysyłki na całą Belgię.
Oczekuje się, że rezygnacja z opakowań, takich jak kartony, taśma klejąca i drukowane etykiety, ułatwi obsługę klienta. Oferta jest również tańsza niż w poprzednich systemach: na terenie Belgii wysyłka przedmiotów ważących do dwóch kilogramów będzie kosztować 3,99 euro.
Sieć Bpost obejmuje obecnie 1260 paczkomatów, a do 2024 roku ich pojemność wzrośnie o 40%. Co ciekawe, choć w Belgii jest to stosunkowo nowa metoda wysyłki, w Polsce jest od lat ugruntowana, zaś liczba samych paczkomatów Inpost przekracza w Polsce 21 tys.
niedziela.be
Opracowała: Karolina Morawska