IV Polonijny Turniej Siatkówki

with Brak komentarzy
Czas czytania: < 1 minute

Udało się!!!

Niesłabnące zaangażowanie oraz mnóstwo ludzi, którzy poświęcili swój czas i pieniądze,

zaowocowały tym, czego 03.06 byliśmy świadkami w Wijnegem, czyli IV Polonijnym Turniejem Siatkówki!

Nasz turniej, zresztą tradycyjnie już, ma formę charytatywną. Sporym wyzwaniem okazało się jednak w tym roku znalezienie jego beneficjenta. Próby działania lokalnie nie przyniosły niestety efektów, ale, znów dzięki pomocy dobrych ludzi, znaleźliśmy cel, który być może będzie nam towarzyszyć już na dłuższy okres. Hospicjum Pomorze Dzieciom z Gdańska. Niesamowici ludzie, którzy na co dzień robią tyle dobrego, że trudno to nawet wyrazić słowami. Jesteście wielcy!

Wróćmy teraz na chwilę do Wijnegem.
Standardowo już, wyśmienita pogoda, fenomen wytłumaczalny chyba tylko celem, dla którego się spotykamy! Wszyscy wolontariusze już od samego rana na pełnych obrotach, by z chwilą pierwszego gwizdka nikomu niczego nie zabrakło.
Na czterech boiskach 20(!) zespołów z całej Belgii, Holandii oraz (po raz pierwszy) Francji. Prawie setka zawodniczek i zawodników, którzy przez cały dzień rozegrali kilkadziesiąt pełnych emocji i zaangażowania spotkań, by wyłonić zwycięzców, którymi w tym roku okazali się nasi przyjaciele z Holandii. Ogromne gratulacje!

W tle tradycyjnie polska muzyka, napoje i pyszne jedzenie oraz obowiązkowe atrakcje dla najmłodszych, których z roku na rok jest u nas coraz więcej.

Przez cały dzień, na wszelkie możliwe sposoby, trwała zbiórka pieniędzy, której kulminacyjnym punktem jest niezmiennie licytacja siatkarskich „skarbów”. W tym roku przyniosła ona rekordową kwotę ponad 8000€! Całość zebranych podczas turnieju środków osiągnęła… 18000€!!!

Używając znanej wszystkim analogii, nasza orkiestra przyciąga, z każdą jej edycją, więcej i więcej ludzi, którzy wierzą, że dobro wyświadczone innym wraca, oraz że miarą człowieka jest to, co daje innym.
Po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy wielką siatkarską rodziną o ogromnych sercach!

Do zobaczenia za rok!

Piotr Groszewski

Facebook