Pokolenie „niewychowanych” dzieci

with Brak komentarzy
Czas czytania: 4 minut

Współczesne dzieci zachowują się w taki sposób, w jaki się zachowują. Są te dobrze wychowane, jak i te, które zachowują się, jakby nigdy z dobrym wychowaniem nie miały styczności.

Dobre wychowanie i kultura osobista to przyszłość dziecka i z tego rodzice muszą sobie zdawać sprawę. Niezbędne minimum to nauczenie go prawidłowych zasad wychowania, zwrotów grzecznościowych, zasad obowiązujących przy stole, podczas wyjścia do restauracji, kina czy teatru.

To od rodziców zależy, czy dziecko w przyszłości będzie umiało poprawnie się zachować, czy będzie dobrze postrzegane przez innych, nawiąże przyjaźnie, znajomości, a w szkole czy w pracy będzie się cieszyło opinią dobrze wychowanego człowieka.

Naukę dobrego zachowania rodzice powinni rozpocząć jak najwcześniej. Od małych dzieci trudno wymagać nienagannych manier przy stole, ale na naukę mówienia: „proszę, dziękuję i przepraszam”, nigdy nie jest za wcześnie. Nawet maluchy muszą wiedzieć, że nieładnie jest kogoś popychać, zabierać innym dzieciom zabawki, pluć, krzyczeć, histeryzować itp.

Jeśli rodzice nie będą zwracali uwagi na takie zachowania, dziecko nie będzie wiedziało, że zachowuje się nieprawidłowo. Jeśli zaczną dziecko uczyć później, będzie ono zdezorientowane, albowiem coś, co do tej pory było akceptowane, nagle stało się problemem.

Czego dzieci nauczyć trzeba

Od najmłodszych lat uczymy dziecko podstawowych grzecznościowych zwrotów jak: dziękuję, proszę, przepraszam, dzień dobry i do widzenia. Powinno ono także umieć się przedstawić, przywitać i pożegnać z innymi ludźmi. Już maluch w wieku przedszkolnym może pomagać przy nakrywaniu do stołu i sprzątaniu po posiłku, uczyć się używania widelca i noża. Utrzymywać kontakt wzrokowy, odpowiadać na proste pytania, w trakcie rozmowy nie przerywać innym, sprzątać swoje zabawki i odkładać rzeczy na swoje miejsce.

Jest to także okres, kiedy dziecko uczy się zasad przebywania w grupie. Musi wiedzieć, że: nie bijemy, nie popychamy, nie przezywamy, nie plujemy, nie krzyczymy, dzielimy się zabawkami i czekamy na swoją kolej podczas zabaw.

Sześciolatek powinien znać podstawowe zasady obowiązujące przy stole zarówno w domu, jak i podczas wizyty w restauracji czy kawiarni. Wiedzieć, że nie wstajemy podczas posiłku, nie wiercimy się, nie bawimy, prosimy o podanie czegoś, dziękujemy, odnosimy naczynia (we własnym domu), używamy noża i widelca. Specjaliści uważają, że 7-latek może spokojnie wytrwać przy stole podczas całego posiłku.

Ale to nie wszystko. Uczymy dzieci szacunku dla osób starszych, chociażby poprzez ustąpienie im miejsca w autobusie czy tramwaju. Oraz poszanowania przestrzeni. W domowym zaciszu oznacza to pukanie do drzwi rodziców czy brata lub siostry, zanim się je otworzy. Ale również uszanowania odpoczynku innych domowników.

Kolejną sprawą jest odpowiednie zachowywanie się naszego dziecka podczas odwiedzin u dziadków czy kolegów oraz w sytuacjach, kiedy gości mamy w domu. Pociechę trzeba nauczyć, jak być gościem i gospodarzem. Jeśli rodzice nie chcą spalić się ze wstydu w towarzystwie, muszą wytłumaczyć dziecku podstawowe zasady zachowania się w powyższych sytuacjach. Powinno ono wiedzieć, że nie wypada zjadać ze stołu całego poczęstunku, oblizywać łyżeczek od cukru, trzeba ładnie się przywitać oraz dostosować się do zasad panujących u kogoś.

Trzeba uświadomić maluchowi, że nie zawsze jest „pępkiem świata”, że jest czas, kiedy może nie być w centrum uwagi. Dlatego przed wyjściem do restauracji czy do znajomych należy porozmawiać z dzieckiem i ustalić z nim, jak będzie się zachowywać, co może robić, a czego mu nie wolno.

„Duże dzieci – duży kłopot”

Coś w tym jest. Bycie nastolatkiem nie jest proste, a bycie rodzicem nastolatka, to niekiedy prawdziwe wyzwanie. Młodzież nie może „odkleić się” od swoich mobilnych zabawek, a zadaniem dorosłych jest nauczenie dzieci właściwego korzystania z tych urządzeń, bowiem zasady dobrego wychowania również dotyczą tego rodzaju komunikacji.

Młody człowiek musi wiedzieć, że rodzice szanują jego prywatność, ale niedopuszczalne jest podczas wspólnych posiłków lub w trakcie rozmowy wgapianie się w ekran telefonu lub słuchanie konwersacji ze słuchawkami w uszach. Trzeba uświadomić dziecku, że niedługo dołączy do świata dorosłych, a takie lekceważenie zasad z pewnością mu nie pomoże.

Kwestią często pomijaną przez rodziców jest zachowanie się nastolatków w miejscach publicznych. Sytuacje, w których młodzi zawłaszczają sobie park, chodnik, krawężnik, są nagminne. Nastolatki siedzą sobie z wyciągniętymi nogami, a każdy, kto chce koło nich przejść, musi zejść na bok, bo młodzi ze swoich miejsc się nie ruszą. A jest to przecież przestrzeń publiczna, gdzie każdy ma takie same prawa.

Nieumiejętność prawidłowego zachowania się doskonale widoczna jest także w środkach komunikacji. W zatłoczonym tramwaju czy autobusie młodzi ludzie zachowują się głośno, słuchają muzyki puszczanej z telefonu albo prowadzą głośne rozmowy, używając nie zawsze cenzuralnego słownictwa.

To wszystko świadczy o ich brakach w wychowaniu, ale także daje świadectwo o rodzicach, którzy nie nauczyli ich szacunku dla innych i odpowiedniego zachowania się w miejscach publicznych.

Stary dobry zwyczaj, zgodnie z którym mężczyźni wstają, kiedy kobieta odchodzi od stołu, też odchodzi do lamusa. Młode pokolenie nie jest nauczone zachowań w sytuacjach, w których nadal w dobrym tonie jest wstać, kiedy dom opuszczają goście, kiedy w szkole nadchodzi nauczyciel, z którym trzeba się przywitać. Nawet jeśli nie są to goście dziecka, wypada, żeby przyszło się przywitać i powiedziało „dzień dobry”. Ta sama zasada powinna obowiązywać, kiedy do domu wraca domownik.

Poza tym…

Dziecko musi wiedzieć, że pokazywanie palcem ludzi, przedmiotów czy rzeczy, jest czymś naturalnym, ale wyjątkowo niekulturalnym. Wytrzeszczanie na kogoś oczu, głośne komentowanie czyichś zachowań lub wyglądu jest niedopuszczalne. Takie sytuacje są częste w przypadku osób niepełnosprawnych. To obowiązkiem rodziców jest nauczenie dziecka, że pani na wózku inwalidzkim czy autystyczny kolega wymagają szacunku tak samo, jak inni ludzie. Niewłaściwe zachowania dzieci wynikają na ogół z niewiedzy i braku kontaktu z osobami niepełnosprawnymi. Warto przeprowadzać z dzieckiem rozmowy o tym, że ludzie się różnią, ale wszyscy powinni być traktowani w ten sam sposób.

Drodzy Rodzice

Wychowując dziecko, kierujcie się przede wszystkim instynktem, doświadczeniem i sercem. Pamiętajcie, że dziecko uczy się poprzez naśladownictwo i obserwacje. Wy jesteście dla dziecka wzorem do naśladowania. Kiedy jesteście względem siebie i innych uprzejmi i kulturalni, dziecko mimowolnie takich zachowań się uczy i w przyszłości będzie je powielać. Dlatego już od najmłodszych lat uczcie je szacunku do innych i dawajcie dobry przykład.

Wasze dziecko nie musi być chodzącym ideałem, ale umiejętność odpowiedniego zachowania się w określonych sytuacjach pomoże mu w dorosłym życiu. Uczcie swoje dzieci dobrych manier, bo w przeciwnym wypadku za kilka lat okaże się, że z gburem czy ignorantem ewentualny pracodawca nie będzie chciał mieć nic wspólnego.

Aleksandra Dobiecka

Facebook